RPG o dzikich koniach xD

galia

- to dlatego rze ci się nudzi rzucasz we mnie tym czymś .
- to morze sprubuj upolować komara na sztylet .

Dagger

Przybiegam.

Agony Moon

Przyszła z uśmiechem na pyszczku.

Dagger

- Ave - mówię

Agony Moon

- O, hej

- powiedziała i dziabnęła stokrotkę ^^

Dagger

- Znów nikogo nie ma - zaczynam biegać jak wariat na około drzewa.

Agony Moon

- Nadchodzi apokalipsa Laughing

Dagger

- Taaa i co? Nasz gatunek wyginie <lol2>? - omijam drzewo staję koło klaczy.

Agony Moon

- No może... - nagle zrobiła przestraszoną minę udając jakąś postać z filmu Laughing

- A jeśli jesteśmy jedynymi końmi na świecie, które jeszcze żyją? Ach! To byłoby straszne, a co z Cebulą?! - powiedziała dramatycznie i roześmiała się.

Dagger

- Cebula już pewno dawno urzęduje ze Szczypiorkiem Laughing

Agony Moon

Roześmiała się znowu. Odgarnęła grzywkę na bok.

Dagger

- I wyjdą cebulki koktajlowe Laughing

- mówie i wsadzam łeb w krzaki.

Agony Moon

Parsknęła śmiechem w trawę.
- Co ty wyprawiasz, łączysz dwa różne gatunki Laughing

Dagger

- Jakie gatunki? Szczypiorek to dojżała cebula panienko Laughing

- wywlekam z krzaków [link widoczny dla zalogowanych].

Dagger

- Jakie gatunki? Szczypiorek to dojżała cebula panienko Laughing

- wywlekam z krzaków [link widoczny dla zalogowanych].