RPG o dzikich koniach xD

galia

- ave devil . usimiecha się

Devil

- Ave - mówi i całuje klacz w ganasz - jak nasz źrebak?

galia

- jeszcze nic nie wiadomo a spodziewam się klaczki . usimiecha się do ogiera i całuje go w chrapki

Devil

Uśmiecha sie do klaczy
- Ide do lochów spłodzić kolejnego źrebaka - uśmiecha sie chytrze i biegnie do lochów

*lochy*

galia

oglonda się tylko za ogierem i dalej pije

galia

pasie się z małom

Monty

Podchodzi lekkim klusem do galii:
-Co ty taka smutna??

galia

- bo mi ten brzdąc nie dał spać . muwi i wskazuje na pszeglondającą się w wodzie klaczke

Monty

-Sliczna;)nie wiedzialm,ze masz zrebaka;)Moon bedzie mial sie z kim bawic-dodala troche ciszej

galia

a co moon sipi ?? zapytała i zagarneła sfojom małom do siebie rzeby nie hałasowała

Monty

-Nie,jest na polance w lesie,polanka jest ogrodzona woda,wiec nigdize nie pujdize,a woda nei ejst rwaca,wiec jest duzo odtrozniej:)przenioslam ja tam ajk spala,ale teraz to nei wiem:P

Gość

= a pani nie wyglonda na złom !! wyskakuje mała i pokazuje uzembienie

Monty

-Moze diablem to nie jestem,ale ty teznie wygladasz na zla-popchnela ja nosem,zeby usiadla an zadzie

galia

mała nie była taka pokorna i odskoczyła . poczym pokazała jenzyk i zaczela dumnie kłusować po łonce

Monty

Olala mala i zaczela mowic do Galii-Wiesz ostatnio dziwnie sie czuje(i zachowuje)i przez to czuje ze sie wyglupie przed kims waznym,nei wiem,ale jakos cos sie ze mna dzieje,zauwaylas to??