RPG o dzikich koniach xD

Monty

-To wtedy...znajde sobie innego ogierk:)ale narazie ty mi wystarczysz;)

Aslan

heh pocieszajace .....
cmoknal klaczke w chrapy....
przycisnal klacz wlasnym cialem....
teraz to juz cie nie puszcze:P....

Monty

Usmiechnela sie :
-Mozesz mnie trzymac;)nawet w lochach-(pa,pa,pa-w domu mnie nei zlapiesz:)

Aslan

zasypia na niej....

Black Panthera

Przybiegam.
Patrzę czy ktoś jest Smile

Monty:) · Gość

(Nie chce mi sie logowac)
Budzi sie strzasa Aslana ,kladzie sie obok i dalej spi*ciao*

Agony Moon

Wbiegła pieknie. Miała okrągły lekko brzuszek Wink

Monty

(zez)Lezala kolo Aslana i nei zwracala uwagi na klacz(zez)

Agony Moon

- Ave mamo. - powiedziała spokojnie i nie przejmując się niczym podeszła do wody żeby się napić.

Monty

-Ave,ave...-powiedziala z ironia w glosie

Agony Moon

- Coś ci sie nie podoba? - spytała drwiąco.

Monty

-Czy ja cos mowie-spojzala obojetnie na corke-widze ze ajk poszlam mialas super zabawe-powiedzial smiejac wie w duszy:D

Agony Moon

- żebyś wiedziała. - powiedziała spokojnie, choć z lekka jadowicie. Przywołała do siebie orła i zaczęła z nim rozmawiać w znanym tylko jej i ptaku języku.

Monty

Wstala i zaczela sie ozciagac bo strasznei zesztywneiala po tym uciekaniu:)ciagle miala rozbiety bok i noge,a ogon czerwony

Agony Moon

Weszła do lodowatej wody i nie zważając na zimno zaczęła pływac. Była odporna Wink