RPG o dzikich koniach xD

- Czemu zdjęłać koc? - Spytał Leonie.

Podszedł do Leonie i zarzucił jej koc na grzbiet.

- Trzymaj - Powiedział i odszedł do Airy, wtulił się w nią mocno.

Spojrzał na Leonie.

Przytulił Aire i zarżał na powitanie do Leonie.
- Hej.

- Słodka różyczka - Powiedzial jej cichutko do uszka i przytulil.

Podchodzi do Airy i daje jej słodkiego buziaka w chrapki.

*Ja spadam. bd za jakąś godzinkę. pa*

Spogląda na Airę i Leonie.

Spogląda na Leonie i rży do niej na powitanie.

Wgalopowywuje i ustaje dęba.

- Nie wiem... - Odparł.

- Yyy tak... - Odpowiada.

- Aha... torche mnie zamurowało - Powedzial stłumionym głosem.

- Co znowu sie stało ? - Spytał Leonie

- Dobra Leonie - Powiedział i położył się na kocyku.