RPG o dzikich koniach xD

Rozgląda się i wybiega.

Wbiega.

Zozgląda się. Widząc, że tu nie ma jej źrebów wybiega.

- Widział ktoś maje źrebaki?

Wchodzi

Wychodzi.

Parskneła na Devila.

Spojrzała krzywo na Devila.
- A co Cię we mnie tak śmieszy? Hy? - zapytała

- Z czego się śmiejesz? - mówi zdenerwowana.

Wchodzi.
- Ave - mówi do Devila patrząc na niego.

- Śpijcie sobie, a mama zaraz wraca - powiedziała cicho i wybiegła.

Nagle znowy poczuła skurcz. Zaczęła rodzić i urodziła jrszcze klacz.
- Będziesz się nazywać Belive - powiedziała dumnie

Wylizuje źreba.

- Ta ogier - powiedziała do siebie - będzie się nazywał Candy.

Zaczyna rodzić. Po chwili ukazuje się cały źrebak.