RPG o dzikich koniach xD

przybiegam

całuje kalc zi zayspiam *bede za 20 minut ;( *

-Arash!!-powiedizałem glośno i podbiegłem do kalczy
-co sie stalo!!?? czy on ci cos zrobuił??-pytam znaiepokojony i ocieram jej łezki lekko całujac w czólko

przychodze

zasypiam *ide pa kocham cie Arash :* *

-wiem ze jest wiele klaczy.. ale ja kocham tylko ciebie..-mowie cihco bo wszystko mnie boli... z głowy znowu leci mi krew

-mzoe ja bede dla ciebie przjacielem ale ty dla mnie miłoscia-powiedizałem i znowu zaczołem sapać i nie muc złapać oddechu

prubuje złapać oddech ale coś mi to niewychodzi -_-(moge czsami nie odpisac to znacz ze posłem -_-)

wchodze pod wode a jak juz nei moge wytrzymac wypływam i kłade sie pod drzewem

wbiegam szybkim galopem i wpadam do wodyprzy okazji rozcinam sobie kopytko o kamień ktory stał mi na drodze -_-

-nie-mowie i wale sie łbem o jakiś kamień cąły krawawie
"musze wpasć do wody"-mysle i wybiegam

-zostaw mnie-mowie i kłade sie

przyhcodze -_-

(pamientaj arash ze cie kochałem mozemy sie juz wiecej nie zobaczyć )

widząc Bingo wybiegłem *inny temat*