RPG o dzikich koniach xD

galia

obudziła się i wybiegła

galia

z impetem weszła do i wzieła klucz od lochów .

galia

wbiegła pochowała klucz tak jakby go wogule nie miała

galia

polorzyła się pod drzewem i udawała rze nic się nie stało

galia

jakby co to ja nic nie pamientam . powiedziała do siebie jurz całkiem spokojnym głosem .

galia

wychodzi

galia

weszła załorzyła na siebie derke i wyszła

galia

weszła zrzucila derke czula się jurz lepiej

galia

pszyszła . weszła do niewielkiego jeziorka . umyła się dokładnie rzeby zmyć z siebie zapach ogiera . zerwała jabułko i schrupała je ze smakiem poczym wyszła

galia

pszyszła
= ooo jak tu pieknie . powiedziała mała zaskoczonym głosem
- to dobrze rze ci się tu podoba bo od dziśaj to jest twuj nowy dom

galia

patszała na małom i bacznym okiem opserwowała jak prubuje brykać

Devil

Wbiega
- Ave - mówi

galia

- ave . muwi do devila .
= aave. mowi mała i wtula się w mamusie .

Devil

- To mój źrebak? - pyta wskazując na małą

galia

- nie muj . odpowiada rzartobliwie klacz