RPG o dzikich koniach xD

Symfony Brillance

-żałosny to jesteś TY diablo

Charisma

Poczułam przypływ wściekłościu. Zrobiłam ruch jakbym zamierzała sięruzicć na Symfony ale sie powstrzymałam. Wbiłam w nei tylk oswoje spojrzenie. Moje oczy jakby zamieniły się w dwa wściekłe ogniki

Diablo

- Nie powiedizałbym- powieizałem i uśmiechnałem się diabelsko

Devil

- Ty jej nie skrzywdzisz - rzucił dalej nie patrząc na klacze

Dragon Enforce

- no odpowiedz ojcze - krzyknoł powaznie ogierek - no chyba ,ze nie potrafisz co? Boisz sie odpowiedz co by było gdybym skrzywdził matke? - i kopną klaczke w przednia nogę klacz jekneła i upadła. z nogi leciała jej krew.

Conwalii

Klaczka zarżała, popatrzyła się na syna abrdzo srogo z dołu. Bolała ja noga z której laciała krew, nie mogłaby teraz wstac no chyba ,żeby musiała kulec.

Symfony Brillance

-ja bym powiedziała. Ty i cała twoja rodzina jest żałosna

Charisma

Tego było już za wiele wstałam i szybko podbiegłam do Symg=fony
- Powtórz to- syknełam patrząc jej w oczy

Symfony Brillance

-Ty i cała twoja rodzina jest żałosna-powtórzyła
(Pamiętaj, ze jestem w klatce)

Devil

Zszedł do koni i kłapnął zębami do Symf. Podszedł do syna
- Własnej matki to nawet ja bym nie skrzywdził - syknął i popatrzył wściekle

Charisma

- Pożałujesz- syknełam i kopnełam w kraty klatki klaczy (wiem)

Dragon Enforce

- o nie wcale ,ale napewno się jej wyrzekłes bo nie mogłes znieśc tego ,ze jej nie nawidziłeś no bo przecież ty nie kochasz co? - owiedział i wysmiał ojca - i co ja ją skrzywdziłem teraz leży biedactwo z ta nóżką na ziemi, chyba powinnes byc zadowolony z tego co? w końcu ejsteś okrutny i nie masz skrupułów ani wyrzutów co?

Conwalii

conwalii patrzyła na to wszystko i lizała swoją noge, była zła na syna jednak go kochała mimo wszystko;*

Conwalii

- Dragon ,ale ja cie i tak kocham - klaczka jakoś wstała lekko się przytuliła do ogierka i opadła na ziemie, noga ja bardzo bolała.

Devil

- I ty mówisz Conwalii, że on kocha i jest dobry - prychnął i uśmiechnął się z dumą - Nie wyparłem sie mojej matki. Ojciec zabił ją kilka dni po tym jak mnie urodziła - prychnął