RPG o dzikich koniach xD

Devil

Uśmiechnął sie szyderczo do klaczki
- Może być swobodnie, albo z linami, więc lepiej bądź grzeczna bo co sie ma stać to sie stanie

Symfony Brillance

Symf westchnęła tylko i opuściła głowę...

Devil

- radze sie zangażować - zagroził i znów pocałował klacz

Monty:[ · Gość

-A to sa...wiesz przyjdziemy tu puzneij-Powiedizla do Moon i poszla(wodspad arvei)

Conwalii

Klaczka się obudziła, popatrzyła po lochach ,a później zerkneła na swego źrebaczka:*

Devil

- Witaj - wchodzi do lochów

Conwalii

Klacz popatrzyła obojętnie na ogiera i się odwróciła.

Devil

- No co jest laleczko? - zapytał

Conwalii

- i jak ci się podobam teraz - klaczka sie odwróciła. Machneła ieknie łebkiem, ustawiłą się zaletnie i mrugneła rzęskami^^

Devil

- No no no, owy make-up? - wystawił język

Conwalii

-Może,a kiedy mnie wypuścisz? oraz mojego synka - zapytała troche zła kalczka.

Devil

- To znaczy się tak. Ty będziesz wypuszczona ale maluch zostaje - zarżał z zadowolenia

Conwalii

- Czemu ? - zapytała klaczka i dziwnie spojrzała na devila

Devil

- No wiesz, i tak jesteś w złym stadzie a jego trzeba od źrebaka uczyć zła. Więc najlepiej jak zostanie ze mną - zaśmiał sie

Conwalii

-Nie oddam Ci go! - krzykneła klacz - mnie możesz sobie wziasc i zrobic ze mna co chcesz ,ale go zostaw!