RPG o dzikich koniach xD

Devil

- Jak byłaś w klatce mówiłaś, że umierasz. Narazie wole nie ryzykować! - powiedział z wyrzutem i obarczył klacz zimnym wzrokiem. Odwrócił się i zaczął działać. Wszedł w Star zapładniając ją dokładnie. Po pół godzinie zszedł i trochę zmęczony zapytał
- Jak było - uśmiechnął się

Star

-Okropnie...wogóle nie masz doswiadczenia..-powiedziała i usmiechneła sie chytrze (ja zara lece..;( )

Devil

- Pha! - popatrzył zimno na klacz i wyszedł z klatki. - czekam na źrebaka! - rzucił i podszedł do Lovely całując ją gorąco

Lovely

ODdzajemnila pocalunek..nie wiedziala co robi,,,,

Star

(lece pa..jutro bedzie zrebak xP)

Devil

(Papa, trzeba bedzie znaleść użytkownika xP)

Popatrzył klaczce głęboko w oczy i pocałował jeszcze raz namiętniej.

Lovely

Wtulila sie w ogiera..czula sie bezpieczna....

Devil

Ogier nie wiedział o co chodzi. Ona powinna się go bać! Ogier postanowił zadziałać. Zaszedł klacz od tyłu i wszedł w nią. Pchał pare razy, bartdzo mocno. Klacz pojękiwała. Po pół godzinie zszedł, ciesząc się że niedługo bedzie miał potomka.
- Jak było ? - zapytał i potrząsnął głową

Lovely

-Moze byc..
Powiedziala
Pocalowala ogierka

Lovely

Moge sie tu przespac?
Powiedziala spogladajac na skałke..

Devil

- Lov, powiedz, czemu sie nie opierałaś ? - zaciekawił sie - Jeszcze wczoraj mi tu umierałaś, a dzisiaj..

Lovely

-Sama nie wiem..powiedziala i spuscila leb
-Moge sie tu przespac?Nie chce narazac źrebaka

Devil

- Jasne - powiedział ogier. Podał klaczy koc, wiadro wody i siano. Wprowadził ją na jedną ze skał. - Tu możesz spać.

Lovely

-Dzieki
Powiedziala i dala calusa ogierowi

*jutro bedzie źrebol*
*spadam*

Devil

papapa