RPG o dzikich koniach xD

Star

Wychodzi ze zrebakiem z klatki i ucieka z lochów *nie ma nas*

Aire Kiss

Patrzy się wściekle na klatkę Force. Parsknęła gniewnie i obejrzała żebra.
-Góra 3 złamane, kilka obitych.-powiedziałam.

Force Fly

Kuli uszy na Devila.

Devil

Podszedł do chrap Force i dmuchnął w nie. Zaszedł klacz od tyłu i skoczył na jej zad. Wszedł w nią, a gdy był pewny że zapłodnił dokładnie zszedł trochę zmęczony i popatrzył na nią żałosnym wzrokiem. Zaśmiał się szyderczo

Force Fly

Zarżala i starała się wierzgnąć ale tylko przewaliła się na żebra łamiąc kilka.

Aire Kiss

Sporzała się na klacz najbardziej jadowitym wzrokiem, na jaki było ją stać. Podniosłą się i zeszła ze skały.

Devil

Zdjął z klaczy łańcuchy i wyszedł z klatki zamykając za sobą drzwi.
- Źrebak ma być zdrowy! - powiedziałem i położyłem się obok Aire

Force Fly

Takie tam itd aż w końcu rodzi źrebaczka. Oblizuje go i zauważa że to klaczka xD. Źrebak zaczyna pić mleczko.
-To będzie Felice...
Mówi cichutko i spogląda na źrebaczka.
(mam użytkownika)

Aire Kiss

(Ups xD Tamtego z zejsciem nei było xP)

Devil

(trzeba znaleść użytkownika!)

Patrzy na źrebaka i mówi do Aire cicho
- Dobrze, że to klacz. Przynajmniej nie będę musiał patrzeć, ani na nią ani na matke.

Symfony Brillance

Budzi sie...

Aire Kiss

Usmiecha się drwiąco i aptrzy na ogierka. Daje mu całusa w chrapy. Żebra mnie już ją bolą.

Devil

Trochę zmęczony bólem głowy i robieniem źrebaka (xD) zasypia..

*będę potem Wink

=**

Aire Kiss

PAtrzy się na klatki uważnie.

Force Fly

-Wypuść mnie teraz!
Krzyczy i kopie z całej siły w kraty.