RPG o dzikich koniach xD

Devil

- Oj Lovely, nie bądź niedostępna ^^

Lovely

-Bo co
Powiedziala i stanela w rogu klatki

Devil

- Bo i tak prędzej czy później będę zmuszony na przykład... potorturować Cię trochę. W końcu nie przyniosłem Cię tutaj, żeby sobie popatrzeć prawda..

Cherry

Devil to czemu wziąłes ją, nie mnie ? - Spytała.

Lovely

-Nie obchodzi mnie to co mi zrobisz

Devil

- Ty też chcesz? - zapytał. Wyszedł z klatki i zamknął ją. Podszedł do Cherry i usiadł na przeciwko niej.

Cherry

Nie - Powiedziała spokojniej. - Ale chce byś zostawił ją.

Lovely

-ODWAL SIE OD NIEJ
Krzyknelam

Devil

- Słodka jesteś, więc dam Ci szanse. Uciekaj, zostaw nas samych, albo spotka Cię podobny los.

Cherry

Cherry, Nie martw się mną! Dam se radę! - Zwróciła się do klaczy i popatrzyła na ogiera.

Lovely

-Cherry idz stad..prosze...zrob to dla mnie i idz...

Cherry

Ale...Ale...a.. - Pomyślała... - Nie zostawię jej samej - Powiedziała i uroniła łzę, która spłynęła po przybliżeniu się do ogiera na jego chrapkę.

Lovely

-UCIEKAJ STAD!JUZ!!!
Krzyknelam na klacz by sprowokowac ja do ucieczki

Devil

Ogier popatrzył łagodnie na klacz. Nie wiedział czemu się tak zachowuje. Wstał i odszedł. Położył się na skale
- Nie przekonasz mnie. Nigdy nie będę dobry! - krzyknął w strone Cherry

Cherry

Podeszła do ogiera i spojrzała mu w oczy - Zostaw ją, zostaw nas, proszę. Spojrzała mu głęboko w oczy i przekonująco pocałowała w chrapy. Zrobisz to ? Wypuścisz ją?