RPG o dzikich koniach xD

Cherry

Dobra tam, przestań Lov, ja też przestane. Wie że ma nas do dyspozycji i tak zrobi co chcę - Spojrzała na ogiera.

Lovely

-Prosze wypusc ja
Pocalowala ogiera w chrapy
-Proszee...

Devil

Odwzajemnił pocałunek klaczki i uśmiechnął się na chwilę.
- Mądrze mówi - wskazał na Cherry i znów się zaśmiał. Wszedł do jej klatki i zamknął za sobą kraty.

Lovely

Zaczela wierzgac
-Zostaw ją!
Kopala w kraty i wierzgala

Devil

- Widzę, że niecierpliwisz się na swoja kolej - powiedział do Lovely i podszedł bliżej Cherry

Lovely

-Przestan!!
Spojrzala ogierowi w oczy

Cherry

SPojrzała na Devila i odeszła w kont klatki. - Co chcesz zrobić - Spytała.

Devil

- Jeszcze jej nic nie zrobiłem - zwrócił się do gniadki.
- No powiedz coś kochanie - powiedział do Cherry

Lovely

Popatrzyla na ogiera
"z zewnatrz nie jest zly..ale w srodku"
powiedziala do siebie w myslach

Devil

- Mhm - podszedł i pocałował ją jak najmiętniej tylko mógł

Cherry

Spojrzła na Devil'a zniesmaczona. Ale może wypuści Lov jeśli będe mu posłuszna - powiedziała w myslach.
Odwzajemniła pocałunek.

Lovely

-Cherry ja umiem czytac w myslach!!Przestan tak mowic!!
Spojrzala na ogiera
-czemu jestes zly?

Cherry

Dziwne - powiedziała w myślach.

Devil

- Teraz zdaje się na Twoje pomysły. Przekonaj mnie - ale nie słowami - żebym Was wypuścił - powiedział i położył się na ziemii
- Dalej Ci zimno Lov? - zapytał od niechcenia klaczy

Lovely

-Moze dla ciebie
Powiedziala
-Devil odpowiesz?